Jesteśmy w drodze

Jesteśmy w drodze

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Minął rok

Koniec roku i początek następnego, to czas różnych remanentów, rozliczeń, podsumowań. U mnie także czas porządków w zdjęciach, dzięki którym trafiłam na fotorelację z działań naszej Wspólnoty sprzed roku i zdałam sobie sprawę, że nie było o niej w tym miejscu nawet krótkiej wzmianki. Zgodnie więc z zasadą lepiej późno, niż wcale zamieszczam tych kilka zdjęć upamiętniających końcówkę 2014 roku.

Wówczas to wspólnota konstancińskich księży zaprosiła nas do współpracy podczas organizowanych przez nich kilkudniowych rekolekcji dla rodzin. Sempre Piu przypadła w udziale najprzyjemniejsza cząstka tej pracy, tzn. opieka nad dziećmi, podczas gdy rodzice uczestniczyli w rekolekcyjnych spotkaniach. Wyzwaniem był zróżnicowany wiek naszych podopiecznych - od 2 do 15 lat, ale że zmobilizowaliśmy nasze siły i stawiliśmy się zaraz po Świętach w Konstancinie dość licznie, to byliśmy w stanie zapewnić niektórym maluszkom nawet indywidualne zajęcia. A oto, czym się zajmowaliśmy :)


Każdego dnia, zwłaszcza podczas rozgrywek sportowych, towarzyszyła nam kostka fair play - losowane przed grą hasło stanowiło punkt odniesienia we wzajemnych relacjach, zwłaszcza tych trudnych, gdy rywalizacja i chęć wygranej pobudzała nienajlepsze dziecięce zachowania ;)


Gitara i wesołe melodie potrafiły zacierać różnice wieku :)



Podczas, gdy chłopcy najchętniej biegali za piłką, dziewczynki wolały różnorodne prace plastyczne.



Planszówki, łamigłówki, papier oraz kredki potrafiły przyciągnąć także chłopięcą uwagę.




W pieczeniu i dekorowaniu pierniczków uczestniczyli już wszyscy. Aczkolwiek nie wszystkim wystarczyło cierpliwości, by udekorować wszystkie upieczone ciastka i ostatnimi musiały się już zająć panie opiekunki ;)


Własnoręcznie udekorowane przez dzieci piernikowe serca zostały następnie zapakowane i wręczone rodzicom na zakończenie rekolekcji.


Podobnie, jak dekorowane wyklejankami i cekinami bombki.


Marzenka poprowadziła nawet pogadankę na temat zdrowego odżywiania, podczas której dzieci wykazały się dużą znajomością tematu :)


Nagrodą za cały nasz trud były bezinteresowne i słodkie uśmiechy :)


Byliśmy bardzo zbudowani zachowaniami i postawą tych dzieci, bo chociaż były żywe i rozrabiające, jak to w tym wieku bywa, to czuło się wyraźnie, że są wychowywani przez świadomych, kochających i głęboko wierzących rodziców. 
Drodzy Rodzice, gratulujemy Wam tak udanych Pociech!

Dorota